- Nasza firma oferuje sprzedaż, serwis i leasing harwesterów, forwarderów nowych i używanych, produkuje przyczepy i wciągarki. Gremo jest od ponad 12 lat numerem jeden w Szwecji, w klasie forwarderów 10-tonowych. Przed rokiem podczas targów ElmiaWood odbywały się mistrzostwa Szwecji kobiet-operatorów forwarderów i na dziesięć startujących Pań aż osiem
- Nasza firma oferuje sprzedaż, serwis i leasing harwesterów, forwarderów nowych i używanych, a także przyczep i wciągarek. Gremo jest od ponad 12 lat numerem jeden w Szwecji, w klasie forwarderów 10-tonowych. Przed rokiem podczas targów ElmiaWood odbywały się mistrzostwa Szwecji kobiet-operatorów forwarderów i na dziesięć startujących Pań aż osiem startowało na maszynach Gremo. W Polsce markę Gremo rozwijamy od ponad dwóch lat. Kilka nowych i kilkanaście używanych forwarderów Gremo już jeździ w kraju. Używane maszyny sprowadzamy ze Szwecji oraz z Niemiec, z placów Gremo, na indywidualne zamówienia. Każda maszyna jest po przeglądzie serwisowym, z raportem o jej stanie. Klient wie, czego może się spodziewać i czym ryzykuje. Na przykład, jeśli sworznie i tuleje są do wymiany, to nabywca decyduje, czy chce kupić sprzęt taniej i wymienić je samemu, czy też ma być to zrobione przed odbiorem. Oczywiście wtedy jest inna cena. Rozwijamy teraz punkt maszyn używanych u nas. Będą go zasilały m.in. pojazdy pozyskiwane w rozliczeniu, gdy ktoś będzie kupował nowsze. Ponad 95 procent klientów, którzy zdecydowali się kiedyś na Gremo, pozostaje wiernych marce, czyli przy ponownym zakupie wybiera ją a nie inną. Odbieramy sporo telefonów z pytaniami, czy serwisujemy taki sprzęt, bo niektórzy sami sprowadzają sobie go z zagranicy. I my serwisujemy go także. Firma Gremo sprawnie zaopatruje nas w części zamienne. Jak trzeba to nawet w 24 godziny, tylko wtedy jest to droższa specjalna dostawa. Naprawy wykonujemy u klienta.
Gremo produkuje dwa modele harwesterów i dwa forwarderów. Na pokazie widzieliśmy mniejszy forwarder; większy to 1350VT. Ma ciekawie rozwiązany napęd - nie ma standardowej skrzyni, a zmiana prędkości odbywa się zawsze pod obciążeniem. Pompa napędza równolegle dwa hydromotory. Dzięki hydrostatycznemu, efektywnemu napędowi pojazd jest szybki, może jechać z pełnym ładunkiem 14 ton nawet 18 km/h, a kiedy trzeba - jest mocniejszy.
Nasz rozmówca potwierdza, że światowy kryzys dotknął i tę branżę, ale już czuć oddech na rynku. Potencjalni nabywcy pytają m.in. o fundusze unijne, wspierające takie inwestycje. - Współpracujemy z osobami, które pomagają w przygotowaniu wniosków o dofinansowanie. Programy pomocowe są różne w różnych województwach, różne są preferencje. W Polsce najchętniej kupowano by mniejsze, tańsze forwardery, ale z drugiej strony żeby dużo zabierały. Najbardziej ekonomiczne są forwardery pięcio- i dzisięciotonowe, nadające się zarówno do trzebieży jak i na zrąb. Zazwyczaj kompletuje się takie maszyny pod potrzeby nabywcy. Na przykład, jeśli ma pracować często w nocy to na pojeździe montuje się dodatkowe światła xenonowe albo ktoś życzy sobie także światła na żurawiu...